W poszukiwaniu wyjątkowego smaku

Pomysły na samochodowe wypady po Europie dla wielbicieli jedzenia

Piękne widoki i pyszne jedzenie – to definicja udanego urlopu, pod którą podpisałaby się pewnie większość z nas. Niektórzy dodaliby tu jeszcze rajskie plaże i święty spokój, my dorzucamy łatwy dojazd samochodem i możliwość wypadu w dowolny weekend, zwłaszcza wiosenny. Warunek jest jeden – na miejscu nie zamawiajcie tego, co znacie, tylko to, co lokalne. Podpowiadamy, czego szukać w menu.

NAJLEPIEJ SMAKUJĄ ŚWIEŻE Fot. iStockNAJLEPIEJ SMAKUJĄ ŚWIEŻE Fot. iStock

Tyrol (Austria)
Czas podróży samochodem z Warszawy do Inssbrucku (stolicy Tyrolu): ok. 12 godzin

Austria to dla Polaków proste skojarzenie: narty. Bardzo słusznie, bo nawet gdy w niższych partiach Tyrolu jest już idealna do trekkingów i jazdy na rowerze wiosna (chyba nigdzie tak piękna jak właśnie w Alpach), to na lodowcu Hintertux nadal można szusować na nartach lub desce.

Tyrolska kuchnia jest typowo „narciarska” i górska – kaloryczna, sycąca i podlana pysznym winem. Właśnie na takie jedzenie mówimy „comfort food” – dające przyjemność. Ale Tyrol to też ojczyzna wybitnych, światowej klasy kucharzy i restauracji serwujących haute cuisine. Gastronomiczna śmietanka wcale nie ma ochoty ruszać się z Tyrolu – nic dziwnego, może tu korzystać z najlepszych produktów i tradycji, serwowanych w unowocześnionej formie.

TYROL Fot. iStockTYROL Fot. iStock

No właśnie – produkty. Tyrolczycy szczycą się tym, że w kuchni są samowystarczalni – praktycznie wszystko, co trafia na ich stoły, rośnie na tutejszych drzewach, w ogrodach, na łąkach lub pasie się na zielonych alpejskich pastwiskach. Dumą Tyrolczyków są produkty regionalne – ser z Zillertall (tajemnicą jego smaku jest mleko krów karmionych wyłącznie trawą i ziołami z alpejskich łąk, w serowarniach w dolinie można zobaczyć, jak ser powstaje i kupić go bezpośrednio od serowara), Paznauner Almkäse – ser górski, sztandarowa specjalność regionu Paznaun, mięso szarych krów z dolin Schmirntal i Valsertal (niezwykle delikatne i lekkostrawne), śliwka ze Stanz (wiosną Stanz tonie w białych kwiatach, latem gałęzie śliw uginają się pod ciężarem owoców, warte spróbowania są przetwory z tej śliwki, świeże owoce, ale i wódka – Stanz uchodzi za najstarszą wioskę gorzelników w Tyrolu). No i oczywiście wino – bo w Tyrolu lodowiec sąsiaduje z winnicami (też byśmy się stąd nie ruszali).

CZEGO OBOWIĄZKOWO TRZEBA SPRÓBOWAĆ W AUSTRIACKIM TYROLU?

  • Tiroler Marend

    Tiroler Marend

    W tym daniu najważniejsza jest drewniana deska. Na niej Tyrolczycy serwują swoje regionalne sery, speck (tradycyjnie uwędzoną szynkę), boczek, kiełbasę i miejscowy chleb. Zawartość deski zależy od regionu. Jedna deska na kilka osób, nie potrzeba talerzy.

  • Knödel (Speckknödel)

    Knödel (Speckknödel)

    Tyrolskie knedle ze speckiem lub boczkiem. To jedna z najbardziej typowych potraw regionu, w każdym miejscu smakująca nieco inaczej.

  • Kaiserschmarrn

    Kaiserschmarrn

    Słodki omlet pokrojony w paseczki i podawany ze śmietaną i marmoladą z miejscowych borówek.

  • Kasspatzeln

    Kasspatzeln

    ...czyli szpecle serowe - jada się je też w Bawarii

  • Dziczyzna

    Dziczyzna

    Specjalność regionu. Największym rarytasem jest Gams, czyli. kozica

  • Germknödel

    Germknödel

    Na deser zamówcie germknödel - drożdżowy knedel z śliwkowym musem w środku, polany z wierzchu waniliowym sosem. Poezja.

Morawy Południowe (Czechy)
Czas podróży samochodem z Warszawy do Brna: ok. 6 godzin

Zamiast do nieśmiertelnej Pragi proponujemy wam wyjazd dużo bliższy, ale chyba bardziej zaskakujący dla tych, którzy nie byli – na Morawy Południowe.

Znawcy Czech mawiają, że to chyba najbardziej malowniczy i zróżnicowany region w całej Republice Czeskiej, który z uwagi na swój charakter zyskał sobie cudowną nazwę: „Słowiańska Toskania”. Mieszkańcy są bardzo życzliwi i wierni swej kulturze – dość powiedzieć, że każą siebie nazywać nie Czechami, a Morawianami.
Morawy Południowe, choć skromne i nie cały świat o nich wie, mają kilka światowej klasy przysmaków: znojemskie ogórki, ivancickie szparagi, ołomunieckie serki i – wspomniane już – wino.

PERŁY REGIONU: ZAMKI, PAŁACE I JASKINIE Fot. iStockPERŁY REGIONU: ZAMKI, PAŁACE I JASKINIE Fot. iStock

Do największych rejonów winiarskich w regionie Slovácko zaliczają się: Strážnice, Blatnice pod sv. Antoninkem, Kyjov czy Polešovice. Mieszkańcy są dumni ze swego wina, w każdym roku organizuje się wiele winnych festiwali i degustacji podczas dni otwartych winnic.
Niezapomniane wrażenie pozostawia „Zarážáni hory” (wrzesień) - średniowieczna tradycja ochrony winogron dojrzewających w winnicy aż do. W praktyce - opowieści, muzyka, tańce, dobre jedzenie i wino oczywiście.

Czego obowiązkowo trzeba spróbować na Morawach Południowych?

  • Zupa fasolowa

    Zupa fasolowa

    Gęsta i aromatyczna morawska zupa z białej fasoli

  • Moravsky vrabec

    Moravsky vrabec

    Czyli morawski. wróbel – ale spokojnie, dostaniecie kawałek chudego wieprzowego mięsa bez sosu z knedlikami i duszoną kapustą.

  • Knedliczki z morawskim gulaszem

    Knedliczki z morawskim gulaszem

    knedliczków (typowych dla całej Republiki Czeskiej, w wersji chlebowej lub ziemniaczanej) z morawskim gulaszem (wołowym na piwie)

  • Smażony hermelin

    Smażony hermelin

    Smażony czeski ser przypominający nieco camembert - specjalność regionu

  • Jabłuszka kiszone razem z kapustą, słodkie placuszki z musem śliwkowym i bramborowe kapsy

    Jabłuszka kiszone razem z kapustą, słodkie placuszki z musem śliwkowym i bramborowe kapsy

    To wariacja placka po węgiersku, złożonego na pół, z mięsnym lub mięsno-warzywnym nadzieniem

  • Nakládaný hermelin –

    Nakládaný hermelin –

    Marynowany w słoiku ser pleśniowy

  • Wino

    Wino

    Do najbardziej znanych win regionu zalicza się: Veltinské Zelené, Ryzlink Vlaśsky, Rulandské Bile, Muskat Moravsky i Modrý Portugal. Coś mocniejszego? Proszę bardzo. Na Morawach Południowych produkuje się też prawdziwą śliwowicę.

Dalmacja (Chorwacja)
Czas podróży samochodem z Warszawy do Dubrovnika: ok. 16-17 godzin

SŁONECZNA DALMACJA Fot. iStockSŁONECZNA DALMACJA Fot. iStock

Dalmacja ma tylko jedną wadę – jest stosunkowo daleko (na samym południu Chorwacji, już bardzo blisko granicy z Czarnogórą – coraz bardziej zwężający się paseczek stałego lądu i jeszcze tysiąc wysepek rozpryśniętych po turkusowym morzu). Reszta to same zalety. Od wyspy Pag po Zatokę Kotorską nie ma chyba miejsca, gdzie widoki nie zapierałyby tchu – droga, wijąc się, biegnie cały czas wzdłuż skalistego wybrzeża Adriatyku.

Dalmatyńska kuchnia
Dalmatyńska kuchnia to powód, dla którego wielu turystów właśnie ten region Europy wybiera na swoje wakacje. Żegnamy tuczące (ale pyszne) tyrolskie kluski i zawiesiste czeskie sosy – jest zdecydowanie lżej. Bogactwo ryb i owoców morza, warzywa, wino i grill – to dalmatyńska kuchnia w wielkim skrócie. Jest to w zasadzie kuchnia śródziemnomorska, używa się dużo oliwy z oliwek, przypraw, cytryny i czosnku.

Tradycyjne restauracje (zwane tu konoba lub gostionica) prawie nigdy nie zawodzą, nie ryzykując wiele można wejść do dowolnej z nich – jedzenie na 99 procent będzie proste, pyszne i bardzo świeże.

DALMATYŃSKA KUCHNIA OBFITUJE W ŚWIEŻE OWOCE MORZA, WARZYWA I WINO Fot. iStockDALMATYŃSKA KUCHNIA OBFITUJE W ŚWIEŻE OWOCE MORZA, WARZYWA I WINO Fot. iStock

Czego jeszcze obowiązkowo trzeba spróbować w Dalmacji?

  • Zupa rybna

    Zupa rybna

    Rewelacyjnej dalmackiej zupy rybnej (w składzie są świeże adriatyckie ryby, ryż, czosnek, pietruszka, seler i oliwa z oliwek

  • Risotto

    Risotto

    morskiego risotto i czarnego risotto (w tym drugim ryż zabarwia się atramentem z mątw i rzeczywiście jest czarny)

  • Brudet

    Brudet

    Gulaszu z owoców morza nazywanego tutaj brudet (kilka gatunków ryb i skorupiaków, krewetek, czasem z dodatkiem krabów, podawanego z kukurydzianą polentą

  • Gradele

    Gradele

    to po prostu ryba lub mięso pieczone na ruszcie – skropione oliwą z oliwek, odrobiną gruboziarnistej soli, z natką pietruszki i czosnkiem

  • Peka

    Peka

    Tradycyjną dalmatyńską potrawą, a raczej sposobem przyrządzania potrawy, jest peka. To, co kucharz wrzuci do kociołka (zwykle mięso z warzywami, pasuje też ośmiornica) piecze się i dusi pod żeliwną pokrywką przysypaną popiołem.

  • Wino

    Wino

    W Dalmacji pije się bardzo dużo bardzo dobrego wina – białego i czerwonego. Czerwone pomaga na trawienie i często rozcieńczane jest wodą, białe – lemoniadą (aż powstanie szprycer). Tradycyjnym alkoholem jest siarczysta rakija.

Wypady kulinarne w promieniu kilkunastu godzin od Warszawy

Fot. iStockphoto
Austria
Czas podróży samochodem z Warszawy do Inssbrucku (stolicy Tyrolu): ok. 12 godzin
Fot. iStockphoto
Chorwacja
Czas podróży samochodem z Warszawy do Dubrovnika: ok. 16-17 godzin
Fot. iStockphoto
Czechy
Czas podróży samochodem z Warszawy do Brna: ok. 6 godzin

5 sposobów na wakacje na ostatnią chwilę

Podróż samolotem ma wiele ograniczeń - wymaga planowania z wyprzedzeniem, ograniczenia bagażu i - a może przede wszystkim - zwiększa nasz ślad węglowy na planecie. Jeżeli nie przepadacie za planowaniem, wszystko, czego potrzebujecie to miłe towarzystwo, samochód i dobry pomysł. W sprawie tego ostatniego przychodzimy z pomocą - znamy co najmniej pięć sposobów na udany wakacyjny wyjazd na ostatnią chwilę!

BLED, SŁOWENIA Fot. iStockBLED, SŁOWENIA Fot. iStock

Słowenia
Jeśli wrzucicie „Słowenię” w Google’a, to na pewno wyskoczy Bled – jezioro ze słynnym kościołem na środku tafli wody to turystyczna wizytówka Słowenii. Można pojechać dla samego jeziora, ale najlepiej połączyć wycieczkę z sąsiednimi górami.

Alpy Julijskie, bo o nich mowa, są uważane za najpiękniejszą część Alp. Ich szczyty są strzeliste i wydają się znacznie potężniejsze niż w rzeczywistości (najwyższy szczyt, Triglav, ma tylko 2864 m n.p.m.). Wielbiciele gór z całego świata doceniają Alpy Julijskie nie tylko ze względu na fantastyczne widoki – sięgające po Adriatyk, Dolomity i okolice Wiednia – ale przede wszystkim za ich trudność. Po pierwsze – te góry mają rozmach i wymagają niezłej kondycji, po drugie – słyną z licznych via ferrat, które potrafią porządnie podnieść poziom adrenaliny we krwi (zatem nie ruszajcie się na szlaki Alp Julijskich bez dobrego przygotowania i równie dobrych map).

  • Kościół pod wezwaniem Marii Panny na wyspie zwanej Blejski Otok położonej na jeziorze Bled

    Kościół pod wezwaniem Marii Panny na wyspie zwanej Blejski Otok położonej na jeziorze Bled

    Fot. iStock

  • Dzięki źródłom termalnym woda w jeziorze Bled ma temperaturę sięgającą 26 stopni

    Dzięki źródłom termalnym woda w jeziorze Bled ma temperaturę sięgającą 26 stopni

    Fot. iStock

  • W Alpach Julijskich znajduje się potrójny szczyt Triglav - nawiasem mówiąc zdobiący również flagę Słowenii

    W Alpach Julijskich znajduje się potrójny szczyt Triglav - nawiasem mówiąc zdobiący również flagę Słowenii

    Fot. iStock

  • Trasą trekkingową przejdziemy nad szczytem Triglav w kierunku imponującego wodospadu Savica

    Trasą trekkingową przejdziemy nad szczytem Triglav w kierunku imponującego wodospadu Savica

    Fot. iStock

  • Dolina Logarska z licznymi wodospadami i jaskiniami to jedna z najpiękniejszych polodowcowych dolin alpejskich

    Dolina Logarska z licznymi wodospadami i jaskiniami to jedna z najpiękniejszych polodowcowych dolin alpejskich

    Fot. iStock

Najwięcej ludzi wchodzi na Triglav, ale niższe szczyty mu nie ustępują: Jalovec (2645 m n.p.m.) to zdaniem wielu najbardziej kształtna góra w całych Wschodnich Alpach, Mala Mojstrovka (2322 m n.p.m.) i Slemenova špica (1911 m n.p.m.)

są idealne, by pierwszy raz w życiu zmierzyć się z via ferratą, a Viševnik (2050 m n.p.m.) zapewnia niezrównaną panoramę Triglavu. Niedzielni turyści u podnóży „Julijców” znajdą krajobrazowe perły: wspomniane jezioro Bledzkie i jezioro Bohinjskie oraz dolinę rzeki Soczy – woda jest w niej szmaragdowa. Po drodze warto zahaczyć jeszcze o miasteczko Radovljice i wieś Brezje, która jest słoweńską Jasną Górą.
Na Słoweńskich drogach obowiązują winiety.

Północne Włochy
Wenecja, Werona, Turyn, Padwa, Mediolan, a do tego Alpy oraz słoneczne wybrzeża Adriatyku i Morza Śródziemnego – oto niebywałe północne Włochy w wielkim skrócie. Na spontaniczny wypad możecie wybrać dowolny z wyżej wymienionych celów, ale my dzisiaj polecamy Cinque Terre – park narodowy na liguryjskim wybrzeżu, przez niektórych uważany za najpiękniejszy zakątek w całej Italii.
W Cinque Terre pośród klifów, na skalistych, porośniętych zielenią urwiskach rozlokowały się kolorowe miasteczka: Monterosso al Mare, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore, które łączy piesza trasa – Sentiero Azzur, czyli Lazurowa Ścieżka. Większość turystów wycieczkę zaczyna od Monterosso al Mare, gdzie jest najpiękniejsza, w dodatku piaszczysta plaża.

CINQUE TERRE Fot. iStockCINQUE TERRE Fot. iStock
DO WŁOCH WARTO POJECHAĆ DLA ICH KUCHNI Fot. iStockDO WŁOCH WARTO POJECHAĆ DLA ICH KUCHNI Fot. iStock

Vernazza to bardzo klimatyczna (niegdyś rybacka) wioska z kolorowymi elewacjami. Corniglia leży na 100-metrowym wzniesieniu i z trzech stron otaczają ją winnice, a Manarola – chyba najpiękniejsza na całej trasie – słynie z wina Sciacchetra i w ogóle jest bardzo romantyczna (biegnący tędy fragment ścieżki nosi nazwę Via dell’Amore – idzie się skalistym wbrzeżem nad błękitną wodą, a zakochane pary zostawiają tu miłosne kłódki i wyznania). Wycieczkę zakończcie w Riomaggiore, pełnym stromych schodów i przytulnych, tonących w słońcu knajpek.
Cinque Terre jest parkiem narodowym, chroniącym niezwykłą florę i faunę okolicy, a od 1997 roku (wraz z Portovenere i wyspami Tino, Tinetto i Palmaria) znajduje się na liście UNESCO, wstęp jest płatny (bilet wstępu na jeden dzień kosztuje 7,5 euro).

Południe Francji
Pewnie nie kojarzycie Francji z fiordami, a to błąd! Śródziemnomorskie fiordy znajdziecie na południu kraju, w Calanques, między Marsylią i Cassis. To miejsce, choć położone bardzo blisko Lazurowego Wybrzeża, jest dużo mniej znane, a piękne i tajemnicze.

Calanques, czyli kalanki, to doliny wyżłobione w wapiennych skałach i zalane lazurową morską wodą. Zwiedzać można statkiem wycieczkowym z Cassis (statki odpływają co chwila, a cena uzależniona jest od liczby dolin, które chce się zwiedzić - za 3 fiordy trzeba zapłacić ok. 16 euro, za 9 – ok. 27 euro, przewodniki najczęściej polecają fiordy w okolicach Cassis, ale mniej zatłoczone są Calanque de Sugiton) lub wędrując (nie wszystkie trasy są proste, niemal to zawsze kilkudziesięciominutowy

KALANKI Fot. iStockKALANKI Fot. iStock
DO KALANEK MOŻNA TEŻ DOPŁYNĄĆ KAJAKIEM Fot. iStockDO KALANEK MOŻNA TEŻ DOPŁYNĄĆ KAJAKIEM Fot. iStock

spacer – a niekiedy wspinaczka po stromych wapiennych skałach, ale zaprawieni piechurzy znajdą tu raj na ziemi).

Wodniacy o własnych siłach mogą dopłynąć do kalanek z Cassis kajakiem.

Co warto mieć ze sobą? Na pewno buty do chodzenia po wodzie i okulary słoneczne, a także zapas picia i jedzenia – w samych kalankach nie ma sklepików.
Po zobaczeniu Calanques wybierzcie się jeszcze do słynącej ze wspaniałej kuchni Marsylii. Cassis może być bazą dłuższych wakacji na Lazurowym Wybrzeżu.

Skalne miasto w Czechach
Skalne miasta w Czechach to legenda, a niekoronowanym królem tej legendy są położone tuż za polsko-czeską granicą skały Ardszpasko-Teplickie. Najszybciej dojedziecie do Adrszpachu samochodem z Wałbrzycha (by zapłacić za miejscowy parking, trzeba mieć przy sobie czeskie korony). Skalne miasto Ardszpach to fenomenalny labirynt strzelających w niebo piaskowcowych skał o przedziwnych kształtach. Na turystów czekają wtuleni w siebie Kochankowie, Dzban, Głowa Cukru, Starosta i Starościna. Adrszpach uwielbiają wspinacze – jest tu już kilka tysięcy wytycznych tras wspinaczkowych i wciąż powstają nowe. Wielką atrakcją, nie tylko dla dzieci, są również jeziorka - wokół dużego prowadzi szlak z punktami widokowymi, a po małym można popływać łodzią.

SKALNE MIASTO W CZECHACH Fot. iStockSKALNE MIASTO W CZECHACH Fot. iStock
  • Najprostsza jest trasa zielona, okrężna, liczy ok. 3,5 kilometra i można ją pokonać nawet z dzieckiem w wózku. Na spokojne przejście z podziwianiem cudów natury przeznaczcie co najmniej 2 godziny. Jest jeszcze krótsza trasa, idealna na ok. 50-minutowy spacer. Po sąsiedzku leżu drugie skalne miasto – Teplickie Skały są równie piękne, a zdecydowanie mniej oblegane. Trasa okrężna liczy około 6 km.
    Fot. iStock

  • Wybierając się na wycieczkę do czeskiego skalnego miasta nie zapomnijcie o ciepłym swetrze albo kurtce – nawet jeśli w słońcu jest upał, to w cieniu skalnych bloków potrafi być naprawdę chłodno (zwłaszcza w Sybirze w Teplickick Skał – tu niekiedy do lata leży śnieg!).
    Fot. iStock

Litwa
Piszemy to ze smutkiem – największe i chyba najpiękniejsze wędrujące wydmy nad Bałtykiem to prawdopodobnie wcale nie te w Słowińskim Parku Narodowym, lecz litewska Mierzeja Kurońska. Wpisana na listę UNESCO za sprawą niezwykłego współdziałania natury i człowieka, zwana perłą Bałtyku, na zimę zasypia, ale wiosną budzi się do życia i zadziwia przybyszów.
Legenda mówi, że Mierzeję Kurońską usypała Nerynga, olbrzymka bawiąca się na brzegu morza. Patrząc na nią, łatwo w to wierzyć – piaszczysty pas ziemi o długości 98 kilometrów, od zachodu obmywa Morze Bałtyckie, a od wschodu– Zalew Kuroński. Tak naprawdę mierzeja powstała, bo ludzie chcieli zatrzymać wdzierający się, nieubłagany piasek (dziś większość okolic porastają gęste lasy sosnowe).

LITWA Fot. iStockLITWA Fot. iStock
ŚREDNIA WYSOKOŚĆ WYDM SIĘGA TU 35M Fot. iStockŚREDNIA WYSOKOŚĆ WYDM SIĘGA TU 35M Fot. iStock

Średnia wysokość wydm sięga tu 35 m, ale zdarzają się i 60-metrowe. Od imienia legendarnej Neryngi swoją nazwę wzięło miasto złożone z czterech litewskich osad – tworzą ją Pervalka, Preili, Nida i Juodkrante. Choć są maleńkie (w Pervalce mieszka zaledwie 40 osób), to wszystkie oferują atrakcje dla miłośników rybołówstwa, pływania, lotów wycieczkowych i przejażdżek rowerowych. W okolicy można zwiedzić Litewsie Muzeum Morza, Muzeum Bursztynu, Górę Czarownic i delfinarium.

Europa z dziećmi – 5 najlepszych krótkich wycieczek

Wakacje już w pełni! Dokąd warto pojechać z dziećmi? Przygotowaliśmy dla was ranking 5 najlepszych kierunków na rodzinne wakacje w Europie – napakowanych atrakcjami dla najmłodszych.

Przygotowalismy dla was ranking 5 najlepszych kierunkow na rodzinne wakacje w Europie - naszpikowanych atrakcjami dla dzieci

Miejsce 1: Francja - Bretania
Czas podróży samochodem z Warszawy do Saint Molo: ok. 18,5 godz.

Jeśli Wasze dzieci były dotąd tylko nad Bałtykiem, to na bretońskim wybrzeżu Atlantyku dosłownie oszaleją – wprawdzie woda w oceanie zwykle jest zimna i mocno wieje wiatr, za to jest tu mnóstwo aquaparków i klubików dla dzieci, szerokie piaszczyste plaże przypominają niekiedy te na Karaibach, a widoki – skaliste, poprzecinane klifami wybrzeże, które liczy 2000 km – zapierają dech i są wspaniałą pożywką dla wyobraźni dzieci lubiących morskie opowieści. To także raj dla małych fanów Asterixa i Obelixa (w Pleumeur-Bodou możecie zwiedzić galijską wioskę) oraz czarnoksiężnika Merlina (jego zaczarowany las znajduje się w Broceliande).

BRETANIA Fot. iStockBRETANIA Fot. iStock
SAINT MALO TO RAJ DLA DZIECI Fot. iStockSAINT MALO TO RAJ DLA DZIECI Fot. iStock

Przyjazne i piękne saint malo
Możecie zatrzymać się w Saint Malo (uchodzące za jedną z najbardziej przyjaznych rodzinom miejscówek w całej Francji) i samochodem zjechać okolicę. Do zobaczenia i przeżycia jest mnóstwo. Nauczcie się surfować (choćby na piasku), wybierzcie się na rowerową przejażdżkę trasami na wyspie Belle, odwiedźcie Oceanopolis – olbrzymie akwarium w mieście Brest (akwariów w Bretanii jest dużo więcej, w tym jedno w samym Saint Malo), wypłyńcie w rejs (choćby po zatoce), zdobądźcie wzgórze legendarnego Mont Saint-Michel i oczywiście najedzcie się świeżych ostryg i naleśników z czekoladą – jedne i drugie są lokalnym specjałem. Specjalnie na dzieci czekają parki rozrywki (wodny Park La Récré w Milizac i tropikalny park St. Jacut les Pins), ogrody zoologiczne oraz kolejka parowa w Paimpol.

Miejsce 2: Niemcy - Dolna Saksonia
Czas podróży samochodem z Warszawy do Hanau: ok. 9,5 godz.

Dolna Saksonia w Niemczech nie jest zbyt daleko, a dzieci mogą się tu poczuć dosłownie jak w bajce. Szlak Baśniowy braci Grimm to profesjonalnie przygotowana, pełna atrakcji trasa, która zaczyna się w Hanau (miejscu urodzin braci Grimm), a kończy w Bremie – mieście koguta, kota, psa i osła, baśniowych muzykantów. Cała trasa liczy 600 kilometrów. Miasteczka po drodze same w sobie są magiczne, a jeszcze każde z nich oferuje specjalne wydarzenia i miejsca związane z konkretną bajką – od wycieczek z przewodnikiem, przez przedstawienia teatralne i muzea (to poświęcone braciom Grimm można odwiedzić w Kassel – w pałacyku, w którym kiedyś mieszkali bracia, można zobaczyć między innymi oryginalny rękopis – wpisany na listę UNESCO – ich znanych na całym świecie baśni). Czekają nawet specjalne dania (w Hameln, mieście, z którego Flecista najpierw wyprowadził szczury, a potem dzieci, koniecznie spróbujcie „szczurzych ogonków”) i multimedialne punkty, które pozwalają na wirtualne spotkanie z baśniowymi bohaterami.

BREMA Fot. iStockBREMA Fot. iStock

Miejsce 3: Włochy – Florencja
Czas podróży samochodem z Warszawy do Florencji: ok. 15,5 godz.

Włosi uwielbiają dobre jedzenie, piłkę nożną i. dzieci. O tym macie szansę przekonać się we Florencji. Gdy już zwiedzicie piękne florenckie stare miasto (wyłączone z ruchu samochodowego), wdrapiecie się na pomarańczową kopułę Duomo i zrobicie zakupy wzdłuż Ponte Vecchi (najstarszy zachowany most we Florencji, słynący z uroczych sklepików), ruszcie do florenckich muzeów i bawcie się w odkrywców skarbów. W galerii Uffizi czekają dzieła Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Rafaela, Botticellego, Rembrandta, Belliniego, Rubensa, van Dycka i Caravaggia – ze starszymi dziećmi możecie pograć w ich rozpoznawanie (na żywo robią zdecydowanie większe wrażenie niż w książkach).

WŁOCHY TO NIE TYLKO MUZEA DLA DOROSŁYCH Fot. iStockWŁOCHY TO NIE TYLKO MUZEA DLA DOROSŁYCH Fot. iStock
GELATO Fot. iStockGELATO Fot. iStock

GELATO I MUZEA
W Muzeum Historii i Nauki dzieci będą mogły zobaczyć dwa teleskopy Galileusza i wczesne narzędzia chirurgiczne, a w Muzeum Leonarda da Vinci – drewniane modele niektórych jego słynnych wynalazków. Odstójcie swoje w kolejce, by zobaczyć 5,2-metrową rzeźbę Dawida autorstwa Michała Anioła (warto), a gdy się zmęczycie – ucieknijcie do Ogrodów Boboli. Za każdą wizytę w muzeum dzieciom należy się nagroda – porcja gelato, czyli włoskich lodów. Na targach i w cukierniach poszukajcie też innych florenckich słodyczy – miodowo-migdałowych ciasteczek ricciarelli i zuccotto – biszkoptu z czekoladowym musem i dodatkami. Ta propozycja wyjazdu to połączenie nauki z zabawą i wypoczynkiem, która może rozbudzić w dzieciakach nowe pasje, w tym prawdziwą sympatię dla przedmiotów artystycznych.

Miejsce 4: Niemcy – Szlak Zabawek
Czas podróży samochodem z Warszawy do Norymbergi: 8,5 godz.

Szlak baśni braci Grimm to nie jedyna atrakcja, jaka czeka na dzieci u naszych zachodnich sąsiadów – o połowę krótszy (ok. 300 km), a dostarczający nie mniejszych wrażeń, jest szlak zabawek biegnący z Norymbergi do Erfurtu.

Bez zatrzymywania się można go przejechać w ok. 3 godziny, ale nie o to tutaj chodzi. Uprzedzamy, ta wycieczka może skończyć się sporymi zabawkowymi zakupami, bowiem każde miasto na trasie – a jest ich około 30 – słynie z innego ich rodzaju. By zorientować się, co was czeka, już w Norymberdze (tu na przełomie stycznia i lutego co roku odbywają się największe na świecie targi zabawek) odwiedźcie Muzeum Zabawek (liczące 65 tys. eksponatów!).

MUZEUM ZABAWEK Fot. iStockMUZEUM ZABAWEK Fot. iStock
MUZEUM ZABAWEK Fot. iStockMUZEUM ZABAWEK Fot. iStock

Niedaleko, w Zirndorf, znajduje się Playmobil Fun Park (park rozrywki cały zrobiony z klocków Playmobil), dalej prawdziwe zabawkowe zagłębie – słynące z lalek i pluszowych misiów miejscowości Neustadt, Weidhausen i Coburg, Sonnenberg, gdzie jest wspaniały zamek i powstają kolejki Piko, Lauscha, która wytwarza świecidełka na choinki i szklane oczy, Gehren z wciąż działającą na pełnych obrotach fabryką blaszanych żołnierzyków, Trusetel – jest tu piękny wodospad i park ogrodowych krasnali Zwergenpark, Ohrdruf słynący z koni na biegunach, miasteczko barokowych lalek w Arnstandt i wreszcie Walterschausen. Niemal w każdym z miast znajduje się jakieś muzeum lalek, fabryka, którą można zwiedzić, park rozrywki lub. klinika zabawek (gdzie „lekarze lalek” naprawiają popsutych przyjaciół dzieci).

Jeśli starczy wam sił, zajrzyjcie jeszcze do leżącego niedaleko od Norymbergi Legolandu (w pobliżu miasta Gunzberg).

Miejsce 5: Holandia – Amsterdam
Czas podróży samochodem z Warszawy do Amsterdamu: ok. 11 godz.

Wiatraki, tulipany i żonkile – Holandia w kwietniu i maju to żywa reklama wiosny. My na rodzinny wypad polecamy wam Amsterdam, zdaniem bywalców jedno z najmilszych miast w Europie, a zdaniem rodziców – jedno z najbardziej atrakcyjnych w Europie miast dla dzieci. Samochód zostawcie przed Amsterdamem, gdzie też łatwej o niedrogi nocleg. Dalej przesiądźcie się na rower i/lub komunikację miejską.

Orientację w topografii Amsterdamu szybko zdobędziecie wdrapując się na 85-metrową wieżę kościoła Westerkerk – widoki z góry są cudowne. Rowerami – w wersji tradycyjnej i wodnej, po kanałach – możecie bezpiecznie pedałować po całym mieście. Z centrum Amsterdamu na rowerach warto podjechać do centrum sportowego Amstelpark, gdzie stoi dobrze zachowany wiatrak z XVII wieku. Dzieci mogą poszaleć na krytym placu zabaw TunFun stworzonym w miejscu dawnego metra

W HOLANDII WARTO MIEĆ ZE SOBĄ ROWER <br>Fot. iStockW HOLANDII WARTO MIEĆ ZE SOBĄ ROWER
Fot. iStock
NEMO Fot. iStockNEMO Fot. iStock

Starsze dzieci warto zabrać do domu Anny Frank, żydowskiej nastolatki, która ukrywała się tu wraz z rodziną przez 25 miesięcy i opisała wszystko w słynnych dziennikach. Podróż w czasie można zaliczyć wchodząc na pokład repliki statku Amsterdam, zacumowanego tuż obok NEMO – nowoczesnego muzeum nauki, z masą eksponatów i doświadczeń dla dzieci (nastolatki mogą się tu dowiedzieć, co nauka mówi o dojrzewaniu i jak działa mózg). Nie przegapcie też KinderkookKafe, gdzie dzieci same gotują i serwują posiłki i muzeum Barek pokazującego, jak kiedyś mieszkało się na barce. W Amsterdamie równie dobrze możecie spędzić weekend, jak i cały tydzień, i wcale się nie znudzić.

To który kierunek wybieracie?

HANAU
Czas podróży samochodem z Warszawy do Hanau: ok. 9,5 godz.
AMSTERDAM
Czas podróży samochodem z Warszawy do Amsterdamu: ok. 11 godz.
NORYMBERGA
Czas podróży samochodem z Warszawy do Norymbergi: 8,5 godz.
FLORENCJA
Czas podróży samochodem z Warszawy do Florencji: ok. 15,5 godz.
BRETANIA
Czas podróży samochodem z Warszawy do Saint Malo: ok. 18,5 godz.